31 stycznia, 2014

Elżbieta Bieńkowska

Blondynka – ostatnia nadzieja branży

Najpierw pochwaliła Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej za to, że było w ostatnich latach dobrze zarządzane, kilka dni później spuściła po ostrzu noża czterech wiceministrów tegoż resortu. Po wszystkim, w pięknym górniczym mundurze, ze śpiewem na radosnej twarzy, rozbujała premiera Tuska i kilkuset górników. Minister do tańca i do różańca – pisze Eugeniusz Kubiś.

Minął rok!

Tak, to prawda .Mija właśnie rok od wprowadzenia w życie Ustawy o kierujących. Data 19.01.2013 roku przejdzie na pewno do historii jako symbol wieloletniej pracy urzędników ministerstwa transportu, Sejmu oraz szeroko pojętej reprezentacji ośrodków szkolenia kierowców, stanowiących tak zwaną stronę społeczną podczas długich negocjacji. Jest ona godna zapamiętania, ponieważ zamiast stanowić okazję do upamiętniania i świętowania sukcesu, dla wielu z nas była sygnałem do usunięcia braków i zagrożeń dla systemu szkolenia i egzaminowania.

Blondynka – ostatnia nadzieja branży

Najpierw pochwaliła Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej za to, że było w ostatnich latach dobrze zarządzane, kilka dni później spuściła po ostrzu noża czterech wiceministrów tegoż resortu. Po wszystkim, w pięknym górniczym mundurze, ze śpiewem na radosnej twarzy, rozbujała premiera Tuska i kilkuset górników. Minister do tańca i do różańca.

Agnieszka Cegielska

Rozważna i romantyczna

Podczas dłuższej podróży jej auto zamienia się w mobilny zakład pracy. W samochodzie można znaleźć nawet resoraki! W płynnej jeździe nie przeszkadzają jej nawet buty na obcasach. Zapraszamy do lektury wywiadu z Agnieszką Cegielską.

nauka teorii na egzamin z prawa jazdy

OSK jako organizacja ucząca się

Czy firma, która uczy (naucza) innych, sama też może się uczyć? Im bardziej skomplikowany jest świat, zarządzanie staje się sztuką zdobywania wiedzy i takich umiejętności, które są niezbędne do przetrwania i rozwoju w ciągle zmieniającym się otoczeniu.

Zimowe lenistwo

Oblodzone i nieodśnieżone samochody to w Polsce podczas zimy widok codzienny. Powód? Lenistwo kierowców.